piątek, 22 stycznia 2016

Fascynująca Ziemia czyli obsesja map

Ostatnio interesowałam się budową geologiczną Ziemi, a zwłaszcza tzw. nieciągłościami. To oszacowane na podstawie anomaliów pomiarowych zmiany właściwości jej materii. Oto teoretyczny model warstwowy naszej planety.


Pierwszą jest nieciągłość Mohorovicicia, w skrócie Moho. Oto ciekawy artykuł po polsku:

http://forumakad.pl/archiwum/2009/04/30_jak_gleboko_jest_moho.html

Ponieważ skorupa ziemska jest najcieńsza w okolicy Oceanu Indyjskiego, aktualnie będą podejmowane próby przewiercenia się przez tę tajemniczą granicę. Leży ona na głębokości zaledwie ok. 15 km; wcześniejsze bezskuteczne próby dotarcia do nieciągłości Moho sięgnęły maksymalną w historii głębokość 12 km w 1979 roku na Półwyspie Kolskim. Dla zagwozdki zacytuję Wikipedię przytaczając rozmiary Ziemi - średni promień to 6371 km.
To wszystko bardzo ciekawe w odniesieniu do teorii pustej Ziemi (hollow Earth), którą wkrótce rozwinę.


I jeszcze wizja tej nieciągłości pod Antarktyką.

Figure 9: Crustal thickness (Moho discontinuity) map of the Antarctic Plate. The symbols are the same as those in

Na podstawie obserwacji optycznych dowodzi się też, że żyjemy wewnątrz kuli, i tam też jest nasz wszechświat. Zastanawiam się, jak to może być możliwe, ale ponieważ mogę dowolnie sobie hipotetyzować, być może starując poza pole Ziemi przenosimy się do innego wymiaru?


Bardzo ciekawa jest Droga Mleczna, która przecina Pas Kuipera.


Mleczna Droga to galaktyka spiralna około 100 mld. gwiazd, rozłożonych w formie dysku z poprzeczką; ma kilka spiralnych ramion wokół centrum.


Średnica dysku wynosi ok. 100 tysięcy lat świetlnych. Słońce znajduje się w odległości ok. 30 tysięcy lat świetlnych od jądra galaktyki w Ramieniu Oriona – mały czerwony kwadracik. Widzimy ją w postaci wstęgi, bo nasz Układ Słoneczny znajduje się w jej środku. Istnieją teorie, że jest tunelem do podroży w czasie.

Mleczna Droga, wizja z mojej ulubionej strony:
http://www.bibliotecapleyades.net/universo/cosmos15.htm


Tak jakby przejście poza orbitę Neptuna (do strefy transnepunów) było podróżą do innego wymiaru. I pewnie jest, zwłaszcza że dopiero co odkryto dziesiątą planetę, według oobecnej klasyfikacji planet, w każdym razie jej orbita jest bardzo rozciągnięta i twór ten o ciągle nieokreślonych właściwościach nawiedza nas bardzo rzadko.


A że zainteresowałam się mapami, odkryłam być może warte eksplorowania źródło wiedzy, jakim jest Google Earth. Tu ciekawie:

http://www.gearthblog.com/blog/archives/2016/01/understanding-google-earth-ocean-floor-data.html

Poniższe zdjęcie pochodzi ponoć z Earth-5, domyślam się, że odnosi się to do Google Earth 5.0 z 2009 roku. Wygląd fantastyczny, udało mi się pojąć, że jest to model topograficzny litosfery.


Oryginalny opis ze strony
http://peterbird.name/publications/2008_torque_balances/2008_torque_balances.htm

Mercator projection of most of the Earth5 thin-shell spherical finite-element grid used in this study.  Green lines are continuum element boundaries; largest elements have 240-km sides.  Red lines with dip marks are fault elements, along plate boundaries and within orogens: no tick = 90° dip; straight tick = 55°; box = 45°; open triangle = 20°; filled triangle = 14° (subduction zone).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz